W dzisiejszych czasach eksperymenty na dzieciach są niewyobrażalne. Nieco inaczej było w przeszłości – badacze nie wahali się przed wdrożeniem przerażających metod pozyskania informacji z zakresu psychologii. Mały Albert był anonimową sierotą, która trafiła w ręce specjalisty z zakresu behawioryzmu Johna Watsona. Jego zdaniem miarodajne testy opierają się na bodźcach oraz reakcjach. Uważał, że introspekcja nie jest wiarygodna, więc uzyskane wyniki nie mogą być podstawą materiałów naukowych.
Poszukiwania dziecka
Watson pracował nad swoim dziełem w tym samym czasie co Rosjanin Iwan Pawłow. Postanowił on sprawdzić tezy wybitnego naukowca w praktyce. Twierdził, że człowiek rodzi się z trzema uczuciami, czyli strachem, miłością oraz wściekłością. Reszta ukształtowana jest przez czynniki otoczenia. Do przeprowadzenia badań niezbędne było dziecko. Nie można jednoznacznie powiedzieć, skąd pochodził 9-miesięczny Mały Albert. Istnieją pogłoski, że naukowcy znaleźli je w szpitalu, jednak można spotkać się z teorią, że chłopiec pochodził z sierocińca. „Albert B.” był spokojny, zdrowy i mało emocjonalny. Interesował się pokazywanymi zwierzętami oraz przedmiotami. Nie odczuwał strachu przed ogniem, jednak nie tolerował niespodziewanych, głośnych dźwięków.
Pierwsze eksperymenty
Po dwóch miesiącach przyszedł czas na pierwsze eksperymenty. Chłopiec został przeniesiony do jasnego pomieszczenia, a następnie umieszczony w jego centralnej części. Watson oraz Rayner położyli obok niego białego szczura. Za każdym razem, kiedy chłopiec chciał dotknąć zwierzęcia uderzano młotkiem o metalową powierzchnię. Wszystko po to, aby sprawdzić, czy zacznie on bać się gryzonia nawet w absolutnej ciszy. Po czasie okazało się, że chłopiec zanosił się płaczem już po zobaczeniu szczura, chociaż na początku było zupełnie inaczej. Strach został przeniesiony również na inne zwierzęta oraz przedmioty, które przypominały gryzonia.
Nagłe przerwanie badań
Badania trwały przez rok – przez ten czas Mały Albert niemal nieustannie się bał lub odczuwał niepokój. Eksperyment został przerwany przed planowanym terminem. Najprawdopodobniej było to związane z romansem żonatego Watsona z asystentką, co skutkowało wydaleniem go z uczelni. Nigdy nie przeprowadzono odwarunkowania chłopca.
Nieznana tożsamość
Nie wiadomo, co stało się z Małym Albertem. Istnieją materiały, które mówią, że chłopiec chorował na wodogłowie i zmarł w wieku 6 lat. Druga teoria mówi, że dożył on wieku 87 lat. Kwestia tożsamości nie została rozstrzygnięta do dnia dzisiejszego.