Kim był Adam Kuleszewicz?

Dzielny i odważny patriota” – tak pisał o nim senator II RP, hrabia Kazimierz Bisping. Z kolei w ocenie radzieckiego sądu stanowił „element niebezpieczny społecznie”. Adam Kuleszewicz był jednym z tych nieznanych kresowych Polaków, dla których patriotyzm nie był pustym słowem, a walka o ojczyznę bezczynnym działaniem. Był też jednym z tych, którzy pokazali, że patriotyzm to nie tylko czyny w czasie wojny, ale także praca społeczna w trakcie pokoju.

Urodził się w 1899 r. we polskiej wsi Krzemienica, leżącej nieopodal Wołkowyska. Był najstarszym dzieckiem i jedynym synem Jana i Emilii Kuleszewiczów. Niestety, ojciec Adama zmarł, gdy ten był jeszcze chłopcem. Zadanie jego duchowego i patriotycznego wychowania wziął na siebie miejscowy proboszcz – ksiądz Władysław Klamm.

Odporny na tortury

Do polskich organizacji niepodległościowych Adam należał już jako nastolatek. Wiadomo, że w 1912 roku pobierał nauki w Grodnie. Tam też uczestniczył w spotkaniach polskiego podziemia, które odbywały się w murach klasztoru sióstr Brygidek. Niestety, na trop organizacji wpadła carska policja. Adam został aresztowany i pod siłowym przymusem zmuszany do wydania towarzyszy. Nie pisnął pary z ust.

Po powrocie w rodzinne strony kontynuował działalność ze zdwojonym zaangażowaniem. Przemawiał na kościelnej ambonie, podnosząc w ludziach ducha polskości, nauczał też dzieci po domach rodzimej mowy, co w zaborze rosyjskim było zakazane.

Wojna polsko-bolszewicka

W 1920 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej aktywnie uczestniczył w organizacji podziemnej, której przewodniczyli ks. Władysław Klamm, hrabia Kazimierz Bisping oraz Ignacy Kalenkiewicz. Zajmował się akcjami dywersyjnymi na tyłach bolszewików. Niestety, wskutek zaniedbań bolszewikom udało się pojmać członków organizacji. Adam uciekł z łapanki i ukrywał się po lasach.

Nie poprzestał jednak na skrywaniu się w zaroślach. Próbował działać: uwolnił z więzienia bolszewickiego dwóch żołnierzy, planował także oswobodzić ks. Klamma. Ten jednak odmówił podjęcia próby ucieczki, prawdopodobnie obawiając się o życie wychowanka. Ks. Klamm niedługo potem został rozstrzelany przez bolszewików.

Praca u podstaw

W 1921 r. Adam Kuleszewicz pełnił służbę w 3 pułku saperów w Wilnie. Później powrócił do Krzemienicy, gdzie zaangażował się w lokalną politykę: już jako dwudziestoparolatek był członkiem rady gminnej, a kilka lat później został wójtem gminy Krzemienica. Dzięki sprawnemu zarządzaniu wieś zaczęła przekształcać się w małe miasteczko.

Adam prowadził także bank gminny, a w swoim domu urządził gabinet z osobnym wejściem z ulicy. Wieść głosi, że jego drzwi rzadko kiedy się zamykały.

Najwyższa cena za polskość

Adam Kuleszewicz miał ambitne plany. Starał się o przyznanie odznaczeń niepodległościowych, które otworzyłyby mu drzwi do Sejmu i Senatu. Niestety, wszystko przerwał wybuch II wojny światowej. Wtedy też Adamowi i całej jego rodzinie przyszło zapłacić za jego przeszłość i patriotyczną postawę. Bolszewicy wkroczyli do jego domu w kwietniu 1940 r. Jego żona Józefa, wraz z trójką małych dzieci została zesłana do łagrów w północnym Kazachstanie. Sam Adam, określony w radzieckich dokumentach jako „element niebezpieczny społecznie” został rozstrzelany – najprawdopodobniej w Kuropatach pod Mińskiem.

Został rehabilitowany podczas gorbaczowskiej „pieriestrojki” – 29 sierpnia 1989 r. decyzją prokuratora Grodzieńskiego Sądu Obwodowego.