Jak przebiegała noc poślubna polskich władców?

Noc poślubna polskich władców nie zawsze przebiegała zgodnie z oczekiwaniami. Należy podkreślić, że niedopuszczalny był seks w dniu zaślubin. Kobieta nie mogła jednego dnia przyjmować komunii świętej oraz oddawać cnoty mężowi. Interesującym faktem jest, że dzień ślubu miał zostać poświęcony przede wszystkim modlitwie. Obchody weselne zamykane były poranną liturgią.

Tańce, hulance i jedzenie

Zgodnie z tradycją przyszłą królową przed ceremonią zaślubin obowiązywał trzydniowy post. Dopiero w poniedziałek mogła więc najeść się do syta. Nie można również nie wspomnieć o dzikich tańcach – zabawie oddawali się nie tylko zgromadzeni goście, ale również świeżo upieczeni małżonkowie. Spocone i przejedzone kobiety nie miały siły na miłosne uciechy, przez co noc poślubna zwykle odsuwała się w czasie. Zaskakujące jest to, że król i królowa nie mieli czasu na odpoczynek. Uczta kończyła się w sypialni, jednak razem z nowożeńcami udawali się do niej najważniejsi goście zagraniczni oraz persony państwowe.

Gra wstępna w obecności świadków

Goście zgromadzeni w królewskiej sypialni pełnili rolę świadków. Biskup odpowiadał za poświęcenie łoża wodą święconą. Modlitwy kończyły się dość szybko – bez większych oporów przechodzono do rubasznych komentarzy, a także żartów związanych z erotycznym życiem króla i królowej. Była to jedyna okazja do tego, aby prawić tego typu uwagi. W innych okolicznościach zakończyłyby się one wielkim skandalem. Można powiedzieć, że gra wstępna nie toczyła się w intymnej atmosferze. Świadkowie wychodzili z sypiali na czas konsumowania małżeństwa.