Nie tylko to jednak sprawia, że mimo blisko dwustu lat poza głównym nurtem techniki militarnej, broń czarnoprochowa wciąż fascynuje. Przez unikatowy wygląd wielu karabinów, pistoletów i rewolwerów, przyciąga kolekcjonerów i jest przedmiotem zainteresowania rzemieślników wykonujących kopie broni z różnych okresów. By w pełni zrozumieć to zjawisko, należy poznać – przynajmniej z grubsza – całą historię czarnego prochu i wykorzystującej go broni.
Czarny proch: chiński skarb alchemików
Za twórców czarnego prochu powszechnie uważa się alchemików pracujących w Chinach w okresie dynastii Tang. Pierwsze wzmianki o tej mieszaninie pochodzą z IX wieku, a najbardziej rozpowszechniona wersja mówi o tym, że wynalazku dokonali oni przypadkowo, poszukując eliksiru zapewniającego ludziom nieśmiertelność. Wybuchowe właściwości prochu sprawiły, że ten szybko znalazł militarne zastosowanie. Chińczycy wykonywali z niego między innymi race dezorganizujące wojska nieprzyjaciela oraz prymitywne granaty.
Proch czarny za pośrednictwem Jedwabnego Szlaku niedługo potem trafił do Europy. Niektórzy historycy są zdania, że za jego sprowadzenie odpowiadał Marco Polo, chociaż mógł to być również inny kupiec. Już w XIII wieku u kronikarzy ze Starego Kontynentu można było znaleźć wzmianki i ilustracje przedstawiające proste działa. W XIV notowano zaś pierwsze przykłady ich użycia w działaniach wojennych, zaś kilkadziesiąt lat później broń czarnoprochowa znajdowała się się na wyposażeniu właściwie wszystkich europejskich wojsk.
Prochowa rewolucja na Starym Kontynencie
Historycy są zgodni co do tego, że broń czarnoprochowa stanowiła jeden z najważniejszych atutów europejskich mocarstw w okresie wielkich odkryć geograficznych oraz kolonizowania Nowego Świata. Była jednym z podstawowych elementów uzbrojenia właściwie do połowy XIX wieku, kiedy do wyposażenia zaczęły wchodzić karabiny, pistolety i rewolwery na amunicję zespoloną. Upowszechnienie tej ostatniej wcale jednak nie oznaczało końca „kariery” broni czarnoprochowej, którą do dziś interesują się pasjonaci militariów i kolekcjonerzy, którzy chętnie włączają do swoich zbiorów również jej kopie.
Od lontu do kapiszona. Typy broni czarnoprochowej
W trakcie kilku wieków użytku w wojskach, broń czarnoprochowa przeszła kilka metamorfoz. Pierwsze ręczne egzemplarze były w istocie małymi działami, pozbawionymi zamka i uruchamianymi poprzez przyłożenie tlącego się lontu do panewki. Prędko jednak dostrzeżono wady tego rozwiązania – niski poziom bezpieczeństwa i dużą trudność w oddawaniu strzału. By je zniwelować, opracowano zamek lontowy, w którym zamocowany do kurka lont dotykał panewki po naciśnięciu spustu.
Kolejne zamki wykorzystywały materiały wyzwalające iskrę poprzez tarcie lub uderzenie. Były to kolejno zamek skałkowy, kołowy oraz kapiszonowy. Największą funkcjonalnością odznaczał się ten ostatni. Pozwalał na oddawanie najcelniejszych strzałów, a przy tym sprawnie działał nawet w trakcie deszczu oraz przy dużym wietrze. To właśnie on najdłużej utrzymał się w świecie wojskowości – „do spoczynku” przeszedł dopiero pod koniec XIX wieku.